Projekt denko
Hejka!
Dziś przychodzę do Was z postem "śmieciowym" ;). W ostatnim czasie zużyłam sporo kosmetyków. Niektóre z nich miały już swoje 5 minut na blogu, jednak postanowiłam zebrać wszystko w jednym poście. Zatem, zaczynamy! :)
2. Krem pod oczy Ziaja, kozie mleko. Opakowanie wykończyłam co do
kropelki. Głównie dlatego, że nie posiadałam aktualnie nic więcej do
pielęgnacji skóry wokół oczu. Krem lekki, przyjemny, jednak już na zimę
dla mnie zupełnie nie wystarczający. Niestety mojej skóry nie nawilża
wystarczająco. Dużo produktów z Ziaji jest warta uwagi, tego kremu też
warto spróbować. Nie wykluczam że sama sięgnę po niego ponownie. Jeśli
macie coś marki Ziaja, co warto przetestować, dajcie znać. O kremie
więcej w poście klik.
3. Maseczka oczyszczająca Banii Agafii. Jak dla mnie totalna rewelacja, świadczy o tym chociażby to, że już kupiłam kolejne opakowanie. Oczyszczona dogłębnie twarz, efekt który mnie bardzo zadawala. Na blogu pojawił się post o trzech maseczkach, które testowałam marki Banii Agafii - klik.
Dziś przychodzę do Was z postem "śmieciowym" ;). W ostatnim czasie zużyłam sporo kosmetyków. Niektóre z nich miały już swoje 5 minut na blogu, jednak postanowiłam zebrać wszystko w jednym poście. Zatem, zaczynamy! :)
1. Pierwszy produkt to pelingujący żel do mycia twarzy przeciw
niedoskonałościom marki Nivea. Tutaj moje zdanie jest podzielone. Z
jednej strony spełniał swoje zadanie, dobrze oczyszczał skórę. Z drugiej
zaś strasznie przesuszał. Przynajmniej mojej cerze pod tym względem nie
służył. Zapach charakterystyczny według mnie dla Marki Nivea,
całkiem przyjemny. Na mojej półce na pewno nie zawita ponownie.
3. Maseczka oczyszczająca Banii Agafii. Jak dla mnie totalna rewelacja, świadczy o tym chociażby to, że już kupiłam kolejne opakowanie. Oczyszczona dogłębnie twarz, efekt który mnie bardzo zadawala. Na blogu pojawił się post o trzech maseczkach, które testowałam marki Banii Agafii - klik.
4. Pod numerem czwartym znajduje się tonik marki Bielenda. Jak ktoś czytał post o nim - klik to już wie, że dawno nie używałam żadnych toników. Ten na przetarcie szlaków po długiej rozłące spisał się bardzo dobrze! Już teraz nie wyobrażam sobie życia bez tonika. Obecnie zdecydowałam się na inny. Ale jestem przekonana, że do Bielendy na pewno jeszcze wrócę. Piękny zapach, oczyszczona skóra, złagodzone podrażnienia, czego chcieć więcej? :)
Na dziś to już wszystko kochani.
Do następnego!
Na dziś to już wszystko kochani.
Do następnego!
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Wybierając opcję WYŚLIJ wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez www.szmaratka.pl danych osobowych zawartych w powyższym formularzu, w celu otrzymania odpowiedzi na wysłaną wiadomość. Podanie danych osobowych jest dobrowolne. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w Polityce prywatności